sobota, 6 lutego 2016

2

*Laura*
Obudziłam się i poczułam, że na kimś leżę. Podniosłam głowę i o mało co nie dostałam zawału. To był Riker, miałam ochotę krzyczeć, ale tego nie zrobiłam, ponieważ wyszłabym na największą idiotkę ever. Cmoknęłam go w policzek i chciałam wyplątać się z jego objęć, ale on tylko zacieśnił uścisk.
-Puścisz mnie..?- szepnęłam, a on z uśmiechem pokiwał głową na nie
-Zbyt śliczna jesteś. Nie mogę, jeszcze ktoś mi cię ukradnie
-Nikt mnie nie ukradnie, chcę się tylko przebrać
-No dobra.. Ale coś za coś-cmoknęłam go w policzek i szybko pobiegłam do łazienki po drodze zabierając rzeczy z szafy. Po kilku minutach wyszłam w tym:
(bez kolczyków-od aut)
Riker siedział na moim łóżku. Nie wiem kiedy on zdążył się przebrać. 
Wygląda super... Nagle do mojego pokoju wpadł Ross
-Hej
-Hej-odpowiedziałam
-Co robisz wieczorem?
-Wychodzę z przyjaciółkami
-Szkoda, bo organizujemy imprezę i Rocky pytał czy przyjdziesz
-Przyznaj się, że ci się podoba, a nie na brata zwalasz- wtrącił Riker
-No dobra.. Przyjdziesz?
-Zobaczę, ale jak przyjdę, to nie dla ciebie
-Okay.. Chwila.. Ej!
-Nie przepadam za takimi jak ty, a teraz won -pokazałam palcem drzwi, a on niechętnie opuścił mój pokój. Riker podszedł do mnie i dopiero teraz zobaczył co mam na sobie
-Nieźle sobie z nim poradziłaś. Wyglądasz... Woooowww...
-Hah.. Dzięki, a teraz sorki, przyjaciółki czekają- cmoknęłam go w policzek i wywalając go z mojego pokoju wzięłam telefon, zamknęłam moje królestwo na klucz i wyszłam z domu. Łaziłyśmy z dziewczynami po mieście, a na każdym kroku spotykałyśmy fanki. Poszłyśmy na plażę, był tylko jedyny minus. Nie było Fluttershy, czyli Meghan Trainor.  Byłyśmy w takim składzie:
 plus ja
Bawiłyśmy się świetnie, siedziałyśmy w wodzie od kilku minut, bo przedtem opalałyśmy się, a opalanie przez czas dłuższy niż 45 minut jest szkodliwe, więc wskoczyłyśmy do wody. Szłam sobie brzegiem wody, aż w końcu zobaczyłam moje kuzynki. Kingę i Juliet. Podeszłam do nich i przywitałam się z każdą osobno
-Co powiecie na to, żeby poznać moje przyjaciółki?
-Z chęcią je poznamy, nie Jul?
-No oczywiście..!- zaśmiałam się i poszłyśmy do dziewczyn
-Dziewczyny, to moje kuzynki. Kinga i Juliet-pokazałam palcem dziewczyny-Kinia, Julie, to moje przyjaciółki. Rydel, Lori, Alexa i Savannah
-Hej-powiedziały razem i zaczęłyśmy się śmiać. Każda każdą przytuliła, a po chwili udałyśmy się na koce. Zaczęłyśmy się ubierać. Kilka minut później udałyśmy się w stronę wyjścia z plaży. Miałyśmy przewiewne sukienki, każda w swoim ulubionym kolorze. Szłyśmy przez miasto w stronę mojego domu, a każdy facet oglądał się za nami. W sumie nie dziwię im się, widzieć tyle dziewczyn w takich ciuchach..? Ale też bez przesady, w końcu jest lato..! Mam dość tych ludzi, albo autograf, albo się gapią na ciebie... Masakra jakaś.... Weszłyśmy do domu i od razu pobiegłyśmy do mojego pokoju. Zaczęłyśmy się przebierać na imprezę, którą organizują bracia Rydel. Alexa założyła to:
Rydel:
Kinga:
Juliet:
Lori:
 
Savannah:
Vanessa:
ja (Laura):
Weszłyśmy do domu Lynchów i od razu zwróciłyśmy uwagę kilku osób. Pierwszy do mnie podbiegł Ratliff. Przytulił mnie i wyciągnął na parkiet. Riker patrzył na niego, jakby chciał mojego kochanego brata zabić. Ubrany był w to:
(bez Delly ~od aut.)
Bawiliśmy się tak do rana, aż w końcu głośniki splajtowały i przestały działać. Bez głupich odpałów to nie byłaby impreza nie? Poszliśmy spać, każdy u kogoś. Mi przypadł Rik i jestem z tego powodu bardzo zadowolona. Dał mi swoją koszulkę, więc poszłam się przebrać uprzednio pożyczając od Rydel krótkie spodenki i topik.
  koszulka z tyłu była podpisana jego imieniem. Słodko. Wyszłam z łazienki, a po chwili wszedł on, jednak wrócił się i puścił mi oczko. Zaśmiałam się i weszłam na instagrama. Nic nowego... Wstawiłam selfie z jego pokojem i podpisałam: Selfie in @rikerr5 room. The best! #RikerLynch #RikerLynchRoom #Selfie mądra ja... Opublikowałam, a po minucie blondyn wyszedł z łazienki. Był w samych dresach. Spojrzałam na jego rękę. Miał tatuaż...  Podszedł do biurka i wziął telefon
-Boszz... Znowu kolejna fanka oznacza mnie na zdjęciu? Chwila... To ty..?!
-Sorki, same nudy były na inście
-Spoko, jak chcesz to oznaczaj mnie pod każdym zdjęciem-uśmiechnął się i puścił mi oczko. Usiadł koło mnie
-Dzięki.. Mam jedno pytanie
-Słucham
-Dlaczego masz tatuaż? Skąd w ogóle pomysł na taki?
-Wkurzyłem się i chciałem zrobić na złość rodzicom, specjalnie nie jest duży, a pomysł wziął się stąd, że uwielbiam Piratów z Karaibów
-Też ich lubię, to super filmy
-Wiem słodka. Idziemy spać?
-Jasne- znów zasnęliśmy wtuleni w siebie

~*~
Hej..!
Mam wenę na tego bloga... Więc... Rozdziały będą jak na razie co weekend (lub częściej)
Riaura pełną parą!
Do napisania :*
Kinga




(chcę taki...)(znajdź ich, będziesz hardcorem ;D)

4 komentarze:

  1. Hah, ja znalazłam :D
    Świetny rozdział, czekam na next :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdział.
    Czekam na next. :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział :*
    Szkoda, że Laurze nie przypadł do gustu Ross, ale może to się zmieni
    Czekam na następny
    A i zapraszam na mój
    pamietnik-rossa-lyncha.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny rozdział! Fajnie, że dużo zdjęć xD.
    Czekam na next! :)

    OdpowiedzUsuń